
- Ogłoszenia
- 1 maja, 2022
- 7:45 pm
José urodził się 28 marca 1913 r. w miasteczku Sahuayo w środkowomeksykańskim stanie Michoacán jako czwarte z pięciorga dzieci. Jego rodzina należała do bardzo pobożnych. A że czasy pod antykatolickimi rządami były niezwykle trudne i burzliwe, zarówno ojciec, jak i starsi bracia José walczyli w szeregach cristeros (katolickiego ruchu oporu) w obronie wiary.
José był żywym, pogodnym chłopcem, a przy tym głęboko wierzącym i związanym z Kościołem. W jego miejscowości wiara była bardzo silna i ukrywało się tam wielu kapłanów, którzy – mimo rządowego zakazu – potajemnie odprawiali msze i udzielali sakramentów.
Aktywnie działali tam również cristeros. Mimo sprzeciwu rodziców, którzy lękali się, że mogą stracić syna, także José przystąpił do tego ruchu. Na jego decyzję wpłynęły m. in. wieści o męczennikach, których mordowano okrutnie w owym czasie; chciał zostać jednym z nich. I wkrótce tak się stało.
Podczas jednej z gwałtownych walk cristeros z wojskami rządowymi 25 stycznia 1928 r., schwytano go, przewieziono do miasta rodzinnego i wtrącono do miejscowego kościoła, zamienionego na więzienie. Najpierw oprawcy, widząc jego młody wiek, zaproponowali mu ucieczkę, aby mógł uniknąć śmierci, ale odrzucił tę propozycję. A gdy odmawiał zaparcia się wiary, był okrutnie torturowany, m.in. zdarto mu skórę ze stóp i kazano iść pieszo na miejscowy cmentarz, gdzie żołnierze strzelali do niego, chcąc go ranić, ale nie zabić. W ten sposób przedłużali jego cierpienie i agonię.
Na wszelkie namowy do wyrzeczenia się wiary odpowiadał okrzykiem: „Niech żyje Chrystus Król! Niech żyje Maryja z Guadalupe!”. Zastrzelono go tuż przed północą 10 lutego 1928 r. Nie miał nawet 15 lat.
Od męczeństwa dzielnego Meksykanina dzieli nas ponad sto lat. Jednak jego wzór pozostaje aktualny, a realia, w których przyszło mu żyć, są niezwykle podobne do współczesnych. Ten czternastoletni męczennik to wspaniały patron wszystkich walczących o należne miejsce wiary w polskiej, ale także w europejskiej i światowej kulturze.
Zdjęcia: Artur Dąbrowski























Nasz Dziennik:
W parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Rudnikach koło Częstochowy trwa peregrynacja relikwii św. José Sáncheza del Río. Zostały one uroczyście wprowadzone do tej świątyni podczas Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem administratora parafii ks. dr. Sebastiana Kępy. W słowie rozpoczynającym Eucharystię kapłan powiedział: „Dzisiaj dzięki życzliwości redakcji »Naszego Dziennika« z Warszawy i dr. Artura Dąbrowskiego, prezesa Akcji Katolickiej na całą Polskę, gościmy relikwie świętego męczennika – św. José Sáncheza del Río. Do soboty włącznie będziemy wypraszać łaski za jego przemożnym wstawiennictwem. Kościół będzie otwarty każdego dnia od godziny 16.30 do 19.00. Zapraszam do modlitwy. Wykorzystajmy ten czas wielkiej łaski dla naszej parafii”.
Relikwiarz umieszczono na ołtarzu w podświetlonym miejscu. Po Komunii św. odmówiono litanię do św. José, a Eucharystię zakończyło błogosławieństwo udzielone relikwiami męczennika.